Już za momencik rozpocznie się jesień. I to właśnie ona natchnęła mnie na zrobienie kolekcji jesiennych bransoletek, takich w ciepłych kolorach, bo przecież za chwilę zaczniemy się rozgrzewać gorącą herbatą.
Bransoletki są cieniutkie, delikatne, żeby nie przeszkadzały pod długim rękawem, ale ich obecność będzie zdradzał dopięty motyw liścia.
Mini-kolekcja właśnie zeszła z mojej maty i pakuje się na niedzielny Festiwal Artystyczny w Fuzji
Przez kilka dni nic nie wrzucałam, ale to dlatego, że moją głowę zaprzątało pewne zamówienie 🙂 A w…
Były już kolczyki, więc pora odsłonić coś na szyję. Robię wisiory, które wiszą na czymś drobnym, ale oczywiście…
Pierścionki peyote. Trochę czuję się jak Władczyni Pierścieni 😉 Powstają jak grzyby po deszczu. Jeden po drugim, sukcesywnie. …
Mam dziś bardzo dużo do powiedzenia, ale nie wiem jak to zebrać w jedną wiadomość 😉 Dziś mam…
Dziś będzie o kolczykach “indiańskich”, czyli po prostu kolczykach z frędzlami 🙂 Są to moje ulubione kolczyki, zarówno…
Niby drobiazg, a potrafi odmienić nudne szare świeczki, nadać otoczeniu wyjątkowego koloru, umilić romantyczną kolację czy relaksującą kąpiel….
