Trójkąty
Na mojej macie zagościła geometria.
Na pierwszy ogień poszły mega-modne w tym roku kółka. Potem te kółka wzbogaciły się o jeden narożnik i tak powstały “łezki”, równocześnie ze szpiczastymi owalami, gdzie były już dwa narożniki.
Teraz idziemy dalej. Pierwsza odsłona trzech narożników, czyli trójkątów. Ale postanowiłam zrobić je troszeczkę inaczej. W kolczykach doszyłam je do trójkątnej bazy ze stali chirurgicznej. Natomiast w bransoletce zrobiłam z trójkąta zapięcie. Wyszedł fajny efekt 🙂 Jest tylko jeden minus- taka bransoletka musi być już personalizowana, czyli szyta na określony obwód nadgarstka, bo nie ma jak robić przedłużki. Myślę jednak, że efekt jest ciekawy.
A Wy co o tym myślicie?