Powrót do pracy

Czy można cieszyć się z powrotu do pracy?

Ano można! I wcale nie dlatego, że rodzina jakaś nie taka, albo Święta nieudane. Po prostu!

Dotychczas, kiedy miałam wracać po urlopie albo po przerwie świątecznej do pracy, to często czułam niechęć, nie chciało mi się wstawać i na nowo zmagać z codziennością. Tym razem na myśl o tym, że dzisiaj mam zajęcia, ja się po prostu cieszyłam! Odkryłam tę myśl wczoraj i uznałam, że chyba po raz pierwszy w życiu czuję się “na miejscu”. Czuję, że naprawdę lubię to co robię. Pomyślałam, że może dlatego, że trwa to na razie krótko i jest pewnego rodzaju nowością? Ale przecież tak naprawdę zajęcia prowadzę od 15 lat! Więc jaka to nowość? Odpowiedź znam doskonale- otóż nikt mi nic nie każe! Robię coś, bo chcę! Bo mi to sprawia przyjemność. Dzielę się tym co umiem i obie strony mają z tego frajdę. Ja patrzę jak dziewczyny się rozwijają i coraz więcej potrafią, a one przychodzą i czerpią z mojej wiedzy i doświadczenia.

Tak, bardzo lubię swoją nową pracę 🙂

Przypominam, że zbieram nową grupę! Zapraszam dziewczyny/kobiety, które chciałyby zacząć swoją przygodę z koralikami! Obiecuję kolorowy świat 🙂